🐠 To Był Maj Pachniała Saska Kępa Tekst

"To był maj, pachniała Saska Kępa" - tak o swojej dzielnicy pisała Agnieszka Osiecka, jedna z najbardziej znanych postaci związanych z Saską Kępą. Tu swoje wille mieli m.in. wybitny kompozytor i dyrygent Grzegorz Fitelberg, bard Warszawy Stefan "Wiech" Wiechecki czy podróżnicy, znawcy Antarktydy Alina i Czesław Centkiewiczowie. To był maj, pachniała Saska Kępa szalonym, zielonym bzem. To był maj, gotowa była ta sukienka i noc się stawała dniem. Już zapisani byliśmy w urzędzie, białe koszule na sznurze schły. Nie wiedziałam, co ze mną będzie, gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim. Ref Małgośka – mówią mi – on niewart jednej łzy, on nie jest wart jednej łzy. Małgośka – kochaj nas – na smutki przyjdzie czas, zaśpiewaj raz, zatańcz raz! Małgośka – tańcz i pij, a z niego sobie kpij, a z niego kpij sobie, kpij. Jak wróci, powiedz: nie, niech idzie tam gdzie chce, hej, głupia ty, głupia ty, głupia ty. Jesień już, już palą chwasty w sadach i pachnie zielony dym. Jesień już, gdy zajrzę do sąsiada, pytają mnie, czy jestem z kim Widziałam biały ślub, idą święta, nie słyszałam z daleka słów. Może rosną im już pisklęta, a suknia tej młodej uszyta jest z moich snów. Ref Małgośka – mówią mi – on niewart jednej łzy, oj głupia ty, głupia ty. Małgośka – wróżą z kart – on nie jest grosza wart, a weź go czart, weź go czart! Małgośka – tańcz i pij, a z niego sobie kpij, a z niego kpij sobie, kpij. Jak wróci, powiedz: nie, niech zginie gdzieś na dnie, hej, głupia ty, głupia ty, głupia ty. To był maj, pachniała Saska Kępa szalonym, zielonym bzem. To był maj, gotowa była ta sukienka i noc się stawała dniem. Już zapisani byliśmy w urzędzie, białe koszule na sznurze schły. Nie wiedziałam, co ze mną będzie, gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim. Ref Małgośka – mówią mi – on niewart jednej łzy, on nie jest wart jednej łzy. Małgośka – kochaj nas – na smutki przyjdzie czas, zaśpiewaj raz, zatańcz raz! Małgośka – tańcz i pij, a z niego sobie kpij, a z niego kpij sobie, kpij. Jak wróci, powiedz: nie, niech idzie tam gdzie chce, hej, głupia ty, głupia ty, głupia ty.
I znów przyjdzie maj, A z majem bzy. Wiosna, wiosna, Wiosna, echże ty! Wiosna, cieplejszy wieje wiatr! Wiosna, znów nam ubyło lat! Na wiosnę kwiatki rosną I kwitnie miesiąc maj! To był maj, pachniała Saska Kępa! Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał! Nawet w bramie pan Walenty, stróż Mi mówi, że mnie ktoś pokochał!

Ze względu na sobotnie potworne utrudnienia na Saskiej Kępie (dokładnie tam gdzie mamy spacerować), spacer przesuwamy na Niedzielę 03 maja! Bardzo przepraszamy, ale mamy już doświadczenie w chodzeniu w czasie dużej imprezy….nigdy więcej, a tu chodzi o nasz wspólny komfort. To był maj, pachniała Saska Kepa… – spacer z Portalem Warszawskim 02/05/2015, 17:00 – 19:30 Powtarzamy spacery po Saskiej z tamtego roku, i zaczniemy trasą nr 1. Saska Kepa, to nadzwyczajna i wyjątkowa część Warszawy. Saska Kępa to przede wszystkim miejsce rozkosznych królewskich spotkań. Mocno powodzopwy teren, który mimo swoich słabości stał się częścią Warszawy. Jakby nie było jest to również kolejny projekt Miasta Ogrodów, które zaczęło powstawać w drugiej dekadzie XX wieku. Saska Kepa to inspiracja i miłość naszych Wielkich… Miesce spotkania: Przy Osieckiej Francuska/Zwyciezców Godzina Spotkania: Zasady; Free tour

To był maj, pachniała Saska Kępa szalonym, zielonym bzem… Zapraszam na spacer po Saskiej Kępie jednym z urokliwszych miejsc Warszawy, gdzie spacerując po malowniczych uliczkach można odetchnąć od miejskiego zgiełku. Spotykamy się w sobotę, 14 maja 2022 r. o godz. 16.00 przy popiersiu Jerzego Waszyngtona przy Rondzie Waszyngtona. W repertuarze Maryli Rodowicz pojawiło się wiele ponadczasowych piosenek. Do dziś chętnie wracamy do takich hitów, jak „Wsiąść do pociągu”, „Niech żyje bal” czy „Sing Sing”. Dla wielu jednak największym przebojem w dorobku wokalistki niezmiennie pozostaje „Małgośka”. W końcu piosenka o zdradzie tuż przed ślubem niejednego chwyta za serce… Ale jak właściwie wyglądał proces tworzenia tego wyjątkowego przeboju? Mało kto wie, że w pracę nad nim zaangażowana była znana polska poetka, Agnieszka Osiecka. Dowiedz się, jak wyglądała droga „Małgośki” na szczyt i z jakimi przeciwnościami musiała zmierzyć się podczas niej Maryla Rodowicz! » Maryla Rodowicz często nazywana jest polską Madonną. Z pewnością nie ma jednak na swoim koncie tylu skandali, co Królowa Popu – dowiedz się, dlaczego Madonna uważana jest za największą skandalistkę! Trzy kobiety, jedna piosenka Jak się okazuje, w produkcję piosenki zaangażowana była nie tylko Agnieszka Osiecka, ale również Katarzyna Gaertner, współpracująca z Marylą Rodowicz od czasu wydanej w 1972 roku płyty „Wyznanie”. Podczas wspólnych wakacji w Sopocie obie pracowały nad stworzeniem dla niej nowej piosenki. Pierwotny tekst Osieckiej nie spodobał się jednak ani wokalistce, ani Katarzynie Gaertner. Ich zdaniem był zbyt literacki i choć stanowił doskonały materiał na wiersz, nie sprawdziłby się przy dynamicznej piosence. Poetka przepisała go więc i skróciła – już w takiej formie spotkał się z ogromną aprobatą. Po stworzeniu gotowego tekstu piosenki Gaertner zaczęła osobiście spotykać się z Marylą Rodowicz. Znały się już dobrze z racji wcześniejszej pracy nad albumem i wiedziały, jak działać, żeby osiągnąć najlepsze rezultaty. Jak wspomina to Maryla Rodowicz? Taki bliski kontakt twórcy z wykonawcą, godziny wspólnych przymiarek, to jest idealny układ. No i z tą „Małgośką” też tak było. Piorunującego wrażenia na mnie nie zrobiła, a w dodatku Kasia uparła się, żeby utwór rozpoczynać taką dosyć skomplikowaną przygrywką. Jak się okazało genialną. Tyle, że ja aż tak biegła w grze nie byłam i łamałam sobie palce, żeby się wyrobić. W każdym razie nagrałyśmy jakieś demo tej piosenki na kasetę. Wokalistka nie była więc oczarowana piosenką. To Agnieszka Osiecka i Katarzyna Gaertner widziały w „Małgośce” potencjał na hit i naciskały, aby jak najszybciej ją nagrać. To właśnie dzięki nim utwór zadebiutował w takiej formie, w jakiej znamy go dzisiaj. Szczególnie Gaertner włożyła w piosenkę całe serce, przenosząc do niej, dzięki zamiłowaniu do „czarnej muzyki”, znane z zachodu nurty. Stale upominała Marylę, żeby śpiewała agresywniej, z pazurem. Piosenkę finalnie nagrano w studio Polskiego Radia w Warszawie. Zanim jednak ukazał się na płycie „Rok” w 1974 roku, Rodowicz po raz pierwszy zaśpiewała go rok wcześniej na Festiwalu w Sopocie. To tam rozpoczęła się droga „Małgośki” na szczyt. » Na przełomie XX i XXI powstało wiele niesamowitych hitów. Razem z nami przypomnij sobie, jakiej muzyki słuchałaś w wieku 30 lat! „Małgośka“ w Sopocie Foto: Paweł Zienowicz, licencja Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach Unported (zdjęcie przycięte) Na początku lat 70. Maryla Rodowicz spotykała się z czeskim kompozytorem Frantiskiem Janeckiem, którego pieszczotliwe nazywała Frankiem. To właśnie w jego mieszkaniu w Pradze wokalistka ćwiczyła utwór przed wielkim występem. Niestety, zanim do niego doszło, para rozstała się. Jak wspomina Maryla Rodowicz, występ na Festiwalu w Sopocie w 1973 roku nie należał do najbardziej udanych. Na scenie towarzyszyli jej czescy gitarzyści i perkusista Franka, którzy z powodu rozstania starali się robić jej na złość. Gubili rytm i głupio się zachowywali, ale to wcale nie zniechęciło artystki. Wręcz przeciwnie – starała się zaśpiewać najlepiej, jak potrafiła. I odniosła sukces. Na fanach ogromne wrażenie zrobiła już sama kreacja, w której pokazała się Rodowicz na Festiwalu. Zgodnie z obowiązującą wówczas hipisowską modą wokalistka miała na sobie popularną sukienkę „bananówkę” z napisem „Małgośka” projektu Rafała Olbińskiego. Wokalistka zaznacza, że ma ją do dzisiaj. Pomimo prób czeskiego zespołu piosenka została odebrana wyśmienicie. Maryla Rodowicz wspomina aplauz i entuzjazm ze strony publiczności, kiedy schodziła ze sceny. Wkrótce potem utwór zdobył pierwsze miejsce w konkursie na przebój powojennego 35-lecia i dziesiątki innych nagród. I tak pozostało do dzisiaj – „Małgośka” jest piosenką kultową, która będzie towarzyszyć nam i naszym dzieciom jeszcze przez długie lata. Z utworem wiąże się pewna zabawna anegdota, którą Daniel Olbrychski, były narzeczony Maryli Rodowicz, przedstawił w książce „Osiecka. Tego o mnie nie wiecie”: Bardzo lubiłem zmieniać słowa w „Małgośce” na niecenzuralne. Po słowach „to był maj” śpiewałem: „pachniała Gośce kępa” i dalej „Małgośka, d..y daj”. Śpiewałem tę moją wersję „Małgośki” zazwyczaj, gdy jechaliśmy samochodem. No i z tego wszystkiego zdarzyło się Maryli na jednym z koncertów, na szczęście w Pradze, właśnie tak zaśpiewać: „Małgośka, d..y daj”. Uciekła za kulisy. Potem przez rok nie zaśpiewała tej piosenki. Warto nadmienić, że piosenka doczekała się swojej czeskiej wersji zaśpiewanej przez Marie Rottrovą. Wcześniej nagrała ona również czeskojęzyczną wersję „Ballady wagonowej”. Nasza „Małgośka” to dla Czechów „Markétka”. Zobacz Marylę Rodowicz w Sopocie: Jaką piosenkę Maryli Rodowicz najlepiej wspominacie? Muzyka: Katarzyna Gaertner Słowa: Agnieszka Osiecka. To był maj, pachniała saska kępa szalonym zielonym bzem To był maj gotowa była ta sukienka I noc się stawała dniem Już zapisani byliśmy w urzędzie białe koszule na sznurze schły nie wiedziałam co ze mną będzie gdy tamtą dziewczynę pod ręke ujrzałam z nim
Tekst piosenki: To był maj, pachniała Saska Kępa szalonym, zielonym bzem. To był maj, gotowa była ta sukienka i noc się stawała dniem. Już zapisani byliśmy w urzędzie, białe koszule na sznurze schły. Nie wiedziałam, co ze mną będzie, gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim. Małgośka – mówią mi – on niewart jednej łzy, on nie jest wart jednej łzy. Małgośka – wróżą z kart – on nie jest grosza wart, a weź go czart, weź go czart! Małgośka – tańcz i pij, a z niego sobie kpij, a z niego kpij sobie, kpij. Jak wróci, powiedz: nie, niech zginie gdzieś na dnie, hej, głupia ty, głupia ty, głupia ty. Jesień już, już palą chwasty w sadach i pachnie zielony dym. Jesień już, gdy zajrzę do sąsiada, pytają mnie, czy jestem z nim Widziałam biały ślub, idą święta, nie słyszałam z daleka słów. Może rosną im już pisklęta, a suknia tej młodej uszyta jest z moich snów. Małgośka – mówią mi – on niewart jednej łzy, on nie jest wart jednej łzy. Małgośka – wróżą z kart – on nie jest grosza wart, a weź go czart, weź go czart! Małgośka – tańcz i pij, a z niego sobie kpij, a z niego kpij sobie, kpij. Jak wróci, powiedz: nie, niech zginie gdzieś na dnie, hej, głupia ty, głupia ty, głupia ty. Tłumaczenie: It was May Saska Kępa smelled of Crazy green lilac It was May This dress was ready And the night became day We were already enrolled in the office White shirts were drying on the line I did not know What will be with me When I saw that girl Under hand with him Małgośka telling me He is not worth a single tear He is not worth a single tear Małgośka love us On sorrows time will come Sing once, dance once Małgośka dance and drink And mock from him, mock from him, a mock As he return tell him no, let him go where he wants hey foolish you, foolish you, foolish you Autumn now Already burn weeds in orchards And it smells green smoke autumn now When'll look to a neighbor They ask me if I'm with someone I saw a white wedding holidays are coming I have not heard words from a distance Maybe grow them Nestlings already And gown of the bride Is made of my dreams Małgośka telling me He is not worth a single tear Oh foolish you,foolish you Małgośka bode of cards He is not worth a penny and the devil take him, devil take him Małgośka dance and drink And mock from him, mock from him, a mock As he return tell him no, Let him die somewhere on the bottom hey foolish you, foolish you, foolish you
Na ścianie domu umieszczono oryginalną tablicę pamiątkową w kształcie zeszytu z wiecznym piórem oraz z jednym z tekstów Osieckiej: "To był maj, pachniała Saska Kępa" znanym wszystkim z "Małgośki", Maryli Rodowicz. Najlepsze piosenki weselne. Znajdziesz tu teksty piosenek disco polo, biesiadnych, tradycyjnych oraz innych. Tylko 3 kroki dzielą cię od stworzenia niepowtarzalnego śpiewnika: - Zaloguj się - Dodaj wybrane piosenki do śpiewnika - Wydrukuj i przekaż gościom na weselu Super zabawa na weselu gwarantowana. Możesz również zamówić gotowy śpiewnik - 8 gotowych wzorów okładek Wyszukaj piosenki Na środku pola Stoi topola - tekst piosenki środku pola Stoi topola. Powiedzże mi moja miła Czy bedziesz moja? (x2) 2. Czy bedziesz moją, Czy mi rączkę dasz I ten wianek z rozmarynu Co na głowie masz? (x2) 3. Janku, Janku mój, Tyś mi najmilszy Tobie oddam mów wianeczek W kościele na mszy (x2) Pobrano z 4. Tam nam będą grać I ładnie śpiewać, A my dwoje zakochani Będziemy ślub brać (x2) 5. Na środku pola Stoi topola. Powiedzże mi moja miła Czy bedziesz moja? (x2) Komentarze Podobne piosenki Mała, błękitna chusteczka Mała, błękitna chusteczka Ta, którą noszę od lat Moja błękitna, mała chusteczk ... Kupcie jaja Kupcie jaja? Cztery latka już handluję Jakim jestem mówić wam nie potrzebuję ... Szła dzieweczka do laseczka Szła dzieweczka do laseczka Do zielonego, do zielonego, do zielonego. Napotkał ... Reklama: Wszelkie prawa do tekstów piosenek umieszczonych na stronach portalu przysługują ich autorom. Są one umieszczone w celach edukacyjnych oraz służą wyłącznie do użytku prywatnego. Jeśli autor nie życzy sobie publikacji utworu prosimy o kontakt, a tekst zostanie usunięty. Małgośka - tekst R Maryla Rodowicz Niebieska Maryla. Playlist Dzielić. To był maj Pachniała Saska Kępa Szalonym zielonym bzem To był maj Gotowa była ta To nie maj, a ja nie mam na imię Małgośka. Od kilku dni krok w krok chodzi za mną inny utwór fenomenalnej A. O. " To był maj, pachniała Saska Kępa" - zakwitły wszystkie kępy, łąki, wzgórza. Mam ochotę wszystkie je zobaczyć, przejść, powąchać, obskubać ze wszystkich jadalnych listków i kwiatów, poczuć, dotknąć, zatrzymać.

ąc Maryla Rodowicz, właściwie Maria Antonina Rodowicz (ur. 8 grudnia 1945 w Zielonej Górze) - polska piosenkarka, wykonawczyni wielu przebojów muzyki pop, która trwale zapisała się w historii polskiej muzyki rozrywkowej. Absolwentka Liceum Ziemi Kujawskiej we Włocławku i warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego. W młodości czynnie uprawiała lekkoatletykę m. in. w Kujawiaku Włocławek. Pierwszy kontakt z piosenką zaczął się w 1962 roku, kiedy brała udział w eliminacjach do I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. Read more on iSing 496326 odtworzeń 2193 nagrania Za mały ekran 🤷🏻‍♂️ Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę Dostosuj przed zapisaniem Wczytywanie… Własne ustawienia efektu Głośność Synchronizacja wokalu Gdy wokal jest niezgrany z muzyką! Użyj podkładu bez linii mel. Plus Tekst piosenki: Małgośka Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › To był maj Pachniała Saska Kępa Szalonym zielonym bzem To był maj Gotowa była ta sukienka I noc się stawała dniem Już zapisani byliśmy w urzędzie Białe koszule na sznurze schły Nie wiedziałam Co ze mną będzie Gdy tamtą dziewczynę Pod rękę ujrzałam z nim Małgośka mówią mi On nie wart jednej łzy On nie jest wart jednej łzyMałgośka kochaj nas, na smutki przyjdzie czasZaśpiewaj raz, zatańcz razMałgośka tańcz i pij A z niego sobie kpij, a z niego kpij sobie kpijJak wróci powiedz nie, niech idzie tam gdzie chceHej głupia ty, głupia tyGłupia ty Jesień już Już palą chwasty w sadach I pachnie zielony dym Jesień już Gdy zajrzę do sąsiada Pytają mnie czy jestem z kimWidziałam biały ślub Idą święta Nie słyszałam z daleka słów Może rosną Im już pisklęta A suknia tej młodej Uszyta jest z moich snówMałgośka mówią mi On nie wart jednej łzy Oj głupia ty, głupia tyMałgośka wróżą z kart, on nie jest grosza wart A weź go czart, weź go czart Małgośka tańcz i pij A z niego sobie kpij Jak wróci powiedz nie, niech zginie gdzieś na dnie Ej głupia ty, głupia tyGłupia ty To był maj Pachniała Saska Kępa Szalonym zielonym bzem To był maj Gotowa była ta sukienka I noc się stawała dniem Już zapisani byliśmy w urzędzie Białe koszule na sznurze schły Nie wiedziałam Co ze mną będzie Gdy tamtą dziewczynę Pod rękę ujrzałam z nim Małgośka mówią mi On nie wart jednej łzy On nie jest wart jednej łzyMałgośka kochaj nas, na smutki przyjdzie czasZaśpiewaj raz, zatańcz razMałgośka tańcz i pij A z niego sobie kpij, a z niego kpij sobie kpijJak wróci powiedz nie, niech idzie tam gdzie chceHej głupia ty, głupia tyGłupia ty Jesień już Już palą chwasty w sadach I pachnie zielony dym Jesień już Gdy zajrzę do sąsiada Pytają mnie czy jestem z kimWidziałam biały ślub Idą święta Nie słyszałam z daleka słów Może rosną Im już pisklęta A suknia tej młodej Uszyta jest z moich snówMałgośka mówią mi On nie wart jednej łzy Oj głupia ty, głupia tyMałgośka wróżą z kart, on nie jest grosza wart A weź go czart, weź go czart Małgośka tańcz i pij A z niego sobie kpij Jak wróci powiedz nie, niech zginie gdzieś na dnie Ej głupia ty, głupia tyGłupia ty Pobierz PDF Kup podkład MP3 Słuchaj na YouTube Teledysk Informacje Maryla Rodowicz, właściwie Maria Antonina Rodowicz (ur. 8 grudnia 1945 w Zielonej Górze) - polska piosenkarka, wykonawczyni wielu przebojów muzyki pop, która trwale zapisała się w historii polskiej muzyki rozrywkowej. Absolwentka Liceum Ziemi Kujawskiej we Włocławku i warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego. W młodości czynnie uprawiała lekkoatletykę m. in. w Kujawiaku Włocławek. Pierwszy kontakt z piosenką zaczął się w 1962 roku, kiedy brała udział w eliminacjach do I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. Read more on Słowa: A. Osiecka Muzyka: K. Gaertner Rok wydania: brak danych Płyta: brak danych Ostatnio zaśpiewali Inne piosenki Maryla Rodowicz (100) 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 12 komentarzy Brak komentarzy

Tekst piosenki: Małgośka. Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie ›. To był maj. Pachniała Saska Kępa. Szalonym zielonym bzem. To był maj. Gotowa była ta sukienka. I noc się stawała dniem. Już zapisani byliśmy w urzędzie.
Chociaż od daty premiery minęło już wiele lat, to "Małgośka" wciąż jest jednym z największych polskich hitów. Agnieszka Osiecka napisała ten tekst specjalnie dla swojej koleżanki – Maryli Rodowicz. Muzykę skomponowała z kolei Katarzyna To był majPachniała Saska KępaSzalonym zielonym bzemTo był majGotowa była ta sukienkaI noc się stawała dniemJuż zapisani byliśmy w urzędzieBiałe koszule na sznurze schłyNie wiedziałamCo ze mną będzieGdy tamtą dziewczynęPod rękę ujrzałam z nimMałgośka mówią miOn nie wart jednej łzyOn nie jest wart jednej łzyMałgośka kochaj nas, na smutki przyjdzie czasZaśpiewaj raz, zatańcz razMałgośka tańcz i pijA z niego sobie kpij, a z niego kpij sobie kpijJak wróci powiedz nie, niech idzie tam gdzie chceHej głupia ty, głupia tyGłupia tyJesień jużJuż palą chwasty w sadachI pachnie zielony dymJesień jużGdy zajrzę do sąsiadaPytają mnie czy jestem z kimWidziałam biały ślubIdą świętaNie słyszałam z daleka słówMoże rosnąIm już pisklętaA suknia tej młodejUszyta jest z moich snówMałgośka mówią miOn nie wart jednej łzyOj głupia ty, głupia tyMałgośka wróżą z kart, on nie jest grosza wartA weź go czart, weź go czartMałgośka tańcz i pijA z niego sobie kpijJak wróci powiedz nie, niech zginie gdzieś na dnieHej głupia ty, głupia tyGłupia ty Afery wokół Jarosława Kaczyńskiego (na cmentarzu), Kazika (w Trójce) i Trójki (obecnie w drodze na cmentarz) ukazały narodowi prawdziwe oblicze tej władzy. Bezwzględnej, brutalnej i
The Fish/CC BY Pomnik Agnieszki Osieckiej w WarszawieRozpoczęła swoją karierę w trudnych, powojennych czasach. Postawiła wszystko na jedną kartę – zaczęła pisać i był to strzał w dziesiątkę. Spod jej pióra wychodziły największe przeboje. Jednak sława nie szła w parze z miłością czy życiem rodzinnym. Jak wyglądała kariera i codzienność Agnieszki Osieckiej, której teksty śpiewamy do dziś? „To był maj, pachniała Saska Kępa szalonym, zielonym bzem”. Z pewnością wielu osobom ciężko zwyczajnie przeczytać te słowa. Prawie natychmiast w myślach nasuwa się dalszy tekst piosenki, a pod nosem nucimy melodię. Mowa oczywiście o kultowej „Małgośce” Maryli Rodowicz. Rzec by można – któż tego nie zna? Jednak czy wszyscy wiedzą, zwłaszcza młodsze grono naszych odbiorców, że słowa tej piosenki nie napisała Maryla Rodowicz, a Agnieszka Osiecka. Tak, ta sama, której teksty możemy usłyszeć w piosenkach Violetty Villas, Kaliny Jędrusik, Seweryna Krajewskiego, Stanisława Sojki czy właśnie Maryli Rodowicz. Chociaż sama Osiecka trzymała się z daleka od występów na scenie, to niewątpliwie miała ogromny wpływ na to, co się na niej śpiewało. Jej ostre jak brzytwa pióro produkowało największe hity, które do dziś nuci cały też: Największa seksbomba PRL. Skandaliczne życie Kaliny JędrusikNie wiedziałam, co ze mną będzie ?Agnieszka Osiecka przyszła na świat 9 października 1936 roku w Warszawie. Pierwsze lata życia spędziła w Zakopanem, lecz tuż przed wojną wraz z rodzicami powróciła do Warszawy. Tam też rodzina przeżyła powstanie i zamieszkała po wojnie – na Saskiej Kępie. Po szkole średniej Agnieszka zapisała się na studia dziennikarskie, które ukończyła w 1956 roku. Było to możliwe, dzięki zaliczeniu dwóch klas w liceum w jeden rok. Później zapisała się jeszcze do Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi, którą ukończyła w 1961 roku. Zrezygnowała jednak z reżyserii, gdyż czuła potrzebę pisania.„Na drugim czy trzecim roku zrozumiałam, że nie będę reżyserem, kiedy zaczęłam pisać piosenki i artykuły. Bo człowiek, który pisze, może to robić sam w pokoiku, tramwaju, pod ulubionym drzewem, a do filmu trzeba mieć szaloną energię, zdrowie i umiejętność przebywania w dużych grupach ludzi”. publiczna Osiecka oprócz pracy prowadziła również bogate życie towarzyskieTo właśnie wtedy rozpoczęła współpracę z Studenckim Teatrem Satyryków (STS). Decyzja ta prawdopodobnie rzutowała na całe życie młodej Osieckiej. Pójście za głosem serca przyniosło jej miejsce w historii, jednak droga do tego była wyboista. Warto nadmienić, że dla STS pisał Stanisław Tym czy Daniel Passent. Z tym drugim późniejszym czasie łączyć ją będzie zażyłe uczucie, a owocem związku będzie jedyna córka autorki – Agata. Z kolei z związku z STS-em urodziły się teksty do takich piosenek jak „Kochankowie z ulicy Kamiennej” do piosenki Sławy Przybylskiej, „Widzisz mała” czy „Zabawa w Sielance”.W drugiej połowie lat 50. oprócz działalności w STS Osiecka publikowała teksty i reportaże dla czołowych dzienników polskich dla „Sztandaru Młodych”, czy „Głosu Wybrzeża”. W tym czasie pisała także reklamy, które emitowane były na antenie Telewizji Polskiej. Dużo pracy i odpowiedzialności jak na niespełna dwudziestolatkę. Mimo tak młodego wieku została doceniona przez krytyków i środowisko artystyczne. W 1963 roku otrzymała nagrodę na pierwszym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Po tym zaproponowano jej prowadzenie audycji w Polskim Radiu, na którą też: Najsmaczniejszy „szaszłyk” PRL, czyli historia króla złodziei Zdzisława NajmrodzkiegoDeszcze niespokojne potargały sadW tym czasie Osiecka oprócz pracy prowadziła również bogate życie towarzyskie. Poznawała wielu artystów, muzyków i kompozytorów, z którymi nie tylko tworzyła, ale i przyjaźniła się. Do takich osób należała np. Maryla Rodowicz czy Zbigniew Cybulski, który zginął w 1967 roku, co zresztą bardzo wstrząsnęło Agnieszką. Budziła również zainteresowanie wielu mężczyzn, którzy na ogół bezskutecznie próbowali zdobyć jej serce. Osiecka broniła się przed uczuciami, ponieważ, jak sama wspominała „w sprawach miłosnych była infantylna”.Wiele zmieniło się po poznaniu Marka Hłaski. Był on wówczas wschodzącą gwiazdą literacką nowego pokolenia, akurat pogrążoną w smutku po burzliwym romansie z Hanną Golde – o dekadę starszą mężatką z dwójką dzieci. Znajomość Osieckiej i Hłaski na dobre rozpoczęła się, gdy ta pojechała do niego, by pomóc wyleczyć jego złamane serce. Znali się już od jakiegoś czasu. Para bardzo szybko się w sobie zakochała. Pisali do siebie romantyczne listy i godzinami rozmawiali przez telefon. Ona nazywała go „Proletariackim księciem z bajki”, on ją „Panną Czaczkes”. Doszło nawet do zaręczyn, lecz niedługo później Hłasko wyemigrował do Francji. Pomimo ciągłej korespondencji i chęci wzięcia ślubu na odległość Hłasko nie traktował tego związku poważnie. Przestał odpisywać, a niedługo później wziął ślub z niemiecką aktorką Sonją publiczna Marek Hłasko i Krzysztof KomedaPo tym rozstaniu Osiecka romansowała z o trzydzieści lat starszym Jerzym Gedroyciem, który miał być w niej zakochany do szaleństwa. Miłość trwała krótko, a Osiecka wyszła za mąż za Wojciecha Frykowskiego, producenta filmowego. Ich małżeństwo trwało niespełna rok. Później wyszła ponownie za mąż za krakowskiego reżysera, Wojciecha Jesionkę. Podobnie jak w przypadku związku z Frykowskim para po roku rozstała 1968 roku Osiecka wyjechała na stypendium do Los Angeles. To tam ostatni raz widziała się z Hłaską. Ten był w tragicznym stanie psychicznym. Zmarł w 1969 roku. Jedyną pamiątką jaką pozostawił po sobie była maszyna do pisania, którą autorka trzymała w domu do końca życia. W wywiadzie po latach tak go opisała:„Są tacy ludzie, którzy jak znajdą but na plaży, to natychmiast przymierzają ten but. To jest taki odruch żeby włożyć nogę w ten but. A Marek przymierzał się do krzyża. Jedni ludzie przymierzają buty, drudzy ludzie przymierzają krzyże”.Niespełna dwa miesiące po śmierci Hłaski, w zamachu zorganizowanym przez sektę Mansona w domu Romana Polańskiego, zginął jej były mąż, Wojciech tych trudnych chwilach i zawirowaniach miłosnych Osiecka ponownie rzuciła się w wir pracy. To właśnie w tym okresie jej teksty trafiły na czołówkę największych produkcji filmowych, tak jak: „Prawo i pięść”, gdzie napisała słowa do ballady „Nim wstanie dzień” oraz słowa do „Deszcze niespokojne”, które są wizytówką serialu „Czterej pancerni i pies”.Czytaj też: Charles Manson, Lato Miłości i kontrkultura lat sześćdziesiątychUciekaj serce mojeOsiecka nie lubiła jednej formy, dlatego swoich sił próbowała w różnych gatunkach. Miała już za sobą radio, muzykę czy reklamę. Stworzyła nawet hasło do nowej na rynku w czasach Gierka Coca-Coli („Coca-cola – to jest to”!). I chociaż o jej teksty zabiegali najważniejsi muzycy i artyści Polski, to zdawać by się mogło, że Agnieszce ten splendor nie wystarczał. Chciała czegoś więcej i do tego dążyła. Tym razem przyszła pora na teatr. Swoją pierwszą sztukę „Niech no tylko zakwitną jabłonie” mogła podziwiać na deskach teatru Ateneum, z którym później związała się na wiele lat. W tym czasie dużo podróżowała, przywożąc z tych podróży sporo zdjęć. O Osieckiej wielu jej znajomych mówiło, że była ciekawa świata i wszystkiego, co się nim wiąże. W 1973 roku z związku z dziennikarzem Danielem Passentem urodziła córkę. Było to kolejne, nowe wyzwanie w jej życiu, które musiała i chciała godzić z miłością do pisania. A zleceń nie brakowało, ponieważ co rusz sławy estrady pukały do jej drzwi z prośbą o zaczęło wymykać jej się spod kontroli. Pozostała ucieczka. Osiecka zdecydowała się odejść od partnera, zostawiając go z sześcioletnią córką. W tym czasie popadła również w chorobę alkoholową. Nie pogodziła się również ze śmiercią swojej mamy, z którą mieszkała praktycznie przez całe życie. Rodzina próbowała przekonać ją do pójścia na terapię, jednak bezskutecznie. Pod koniec życia związana była z teatrem Atelier w Sopocie, pisząc teksty i spędzając tam sporo czasu. Jesień jej życia to również zmagania i godna walka z chorobą nowotworową, którą przegrała w 1997 BY-SA Grób Agnieszki Osieckiej na warszawskich PowązkachOsiecka była autorką ponad 2000 tysięcy piosenek. W większości były to znane przeboje, takich artystów jak: Kalina Jędrusik, Skaldowie, Seweryn Krajewski, Maryla Rodowicz, Ewa Demarczyk, Violetta Villas, Skaldowie, Ewa Bem, Sława Przybylska czy Stanisław Sojka. Była laureatką wielu nagród i wyróżnień. Pisała również opowiadania „Szpetni czterdziestoletni”, jako parafraza do słynnej książki Marka Hłaski „Piękni dwudziestoletni”. Znana jest również z wielu powiedzeń pięknie jest rano, gdy jeszcze nie wszystko się stało i wszystko może się stać, tylko brać…”Bibliografia:Osiecka, Dzienniki i zapiski, Prószyński i S-ka, [dostęp: r.] [dostęp: r.] [dostęp: r.] [dostęp: r.]Turowska Z., Nikomu nie żal pięknych kobiet, Wydawnictwo Marginesy, [dostęp: r.]
M: To był maj pachniała Saska Kępa Szalonym zielonym bzem To był maj, gotowa była ta sukienka I noc się stawała dniem H: Już zapisani byliśmy w urzędzie Białe koszule na sznurze schły Nie wiedziałam co ze mną będzie Gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim M: Małgośka mówią mi On nie wart jednej łzy, Nareszcie wiosna! Śpiew ptaków, długie wieczory, zapach bzu… Wiosnę znajdziesz także w polskich piosenkach. Oto lista utworów, w których pojawia się najpiękniejszy wiosenny miesiąc- -maj i kwitnący w tym miesiącu bez. 1. MAŁGOŚKA- MARYLA RODOWICZ To był maj,pachniała Saska Kępaszalonym, zielonym był maj,gotowa była ta sukienkai noc się stawała dniem. 2. WYJĄTKOWO ZIMNY MAJ- MAANAM Dzień za dniem pada śpi, nie ma cię,Jest mi bardzo, bardzo kraj, zimny śpią, miasto śpi,Czarodziejskie śnią się sny 3. RADOŚĆ O PORANKU- GRUPA I Otrząsa sięZ rosy bez,Chcę w taki dzieńZnaleźć cię,Obiecał miPoranek szczęście dziśI szczęście dziśMusi przyjść,Nie zmąci mejRadości żaden cień,Wschodzące słońceŚmieje się,Co za dzień! 4. PIECHOTĄ DO LATA- BAJM Znów przyjdzie maj,A z majem bzyI czekać mam na lepsze przyjdzie miNosić przykrótkie sny. 5. NAJSZCZĘŚLIWSZY MAJ- ZBIGNIEW WODECKI Daj, dobry Boże w to wiarę daj,Że naj, najszczęśliwszy wciąż dla nas jest jeszcze Boże daj sercowiczom odnaleźć w sercach ład,Żyć daj sto lat, byśmy mogli mieć czas wzajem nacieszyć się majem. 6. MAJ- VARIUS MANX I wtedy przyszedł maj,Zamieszał w moim sercu,Zgubiłam cały żal,Poczułam co to szczęście,Tylko szczęście,Całe szczęście,Tylko szczęście. 7. W KINIE, W LUBLINIE- BRATHANKI W kinie, w Lublinie kochaj mnie!W maju, w tramwaju kochaj mnie!Nie marudź, nie szlochajale z całej siły kochaj! 8. MŁODY MAJ- GOLEC uORKIESTRA Świetlista łuna w okno zagląda mi,„Dzień dobry” – mówię światu, otwieram w kraj witać maj!Idę w kraj witać maj! Maj! Młody maj!Gdy kasztany kwitną,Kocham ten kraj! 9. U MNIE MAJ- ŁUKASZ ZAGROBELNY Pytasz mnie, co u mnie maj,Melancholii śladu jakoś brak. 10. KIEDY BĘDZIESZ ZAKOCHANY- STYLOWA ORKIESTRA TANECZNA (ORYGINALNIE: MIECZYSŁAW FOGG) Kiedy będziesz zakochany,Tak prawdziwie, kiedyś wiosną,To uwierzysz, że naprawdę słowik śpiewa,Że świat w słońcu jest skąpany,Że piękniejsze kwiaty rosną,Że inaczej, że radośniej szumią jeżeli tak się zdarzy,Że akurat będzie majI że będą bzy pachniały,Sam do rymu dodasz – raj. 11. KIEDY ZNÓW ZAKWITNĄ BIAŁE BZY- ROBERT JANOWSKI (ORYGINALNIE: JERZY POŁOMSKI) Kiedy znów zakwitną białe bzy,Z brylantowej rosy, z wonnej mgły,W parku pod platanemPani siądzie z panem,Da mu słodkie usta znów zakwitną białe bzy,Bzów aleją parki będą to najprościej,Że jest czas miłości,Bo zakwitły przecież białe nocą szepceKroplami ciepłych dżdżówCudną, białą bajkęO kiściach białych bzów. Masz już swoją ulubioną piosenkę z listy? Napisz w komentarzu! Zobacz wpisy M: To był maj pachniała Saska Kępa Szalonym zielonym bzem To był maj, gotowa była ta sukienka I noc się stawała dniem H: Już zapisani byliśmy w urzędzie Białe koszule na sznurze schły Nie wiedziałam co ze mną będzie Gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim M: Małgośka mówią mi On nie wart jednej łzy On nie jest wart AsiaNL 4000 - letni staruszek Posty: 4998 Rejestracja: 03 mar 2009, 21:23 05 maja 2009, 17:12 Marcia to tez jeszcze nie masz zle. Ta malpa jak do mnie przychodzi to jest gadka: A na co wy tyle pieniedzy wydajecie?? Marcin masz mi dac 400 Euro, Co z zuzi alimentami??, Asia kiedy ty do porzadnej pracy pojdziesz??!! a najbardziej mnie dobil tekst skierowany do mnie " Twoja matka pewno sie cieszy ze ma cie kto utrzymywac!! a tak poza tym to dobrze ze poronilas bo jestescie nieodpowiedzialni" aniawlkp86 Wodzu Posty: 24940 Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59 05 maja 2009, 17:16 AsiaNL za takie słowa to nic tylko pod samochód wepchać dziadostwo i pozbyć się raz na zawsze chwasta AsiaNL 4000 - letni staruszek Posty: 4998 Rejestracja: 03 mar 2009, 21:23 05 maja 2009, 17:21 no moze za to jeszcze do nieba pojde przeciez chwast trzeba zwalczac AsiaNL 4000 - letni staruszek Posty: 4998 Rejestracja: 03 mar 2009, 21:23 zaczarowana Trzy tysiące lat minęło... Posty: 3616 Rejestracja: 23 kwie 2009, 16:34 05 maja 2009, 17:35 AsiaNL, Co za babsztyl wredny. Ja to bym jej wygarnęła za takie coś. Moja teściowa też jest spoko. Zamiast tortu zjadłam sobie gorzką czekoladę. Maczałam ją sobie w herbatce żurawinowej, jeszcze takiej gorącej. Mniam. A teraz się lenię. Mój G sobie śpi po pracy. AsiaNL 4000 - letni staruszek Posty: 4998 Rejestracja: 03 mar 2009, 21:23 05 maja 2009, 18:07 Patrzcie co znalazłam Męski mózg Przeznaczenie tak dużej czaszki na coś tak małego to czyste marnotrawstwo. Czaszka wielkości makówki byłaby z zupełności wystarczająca. A tak facet ma grzechotkę. W skład owej grzechotki wchodzi niewielki zestaw komórek, z których zdecydowana większość nie służy do niczego pożytecznego. Jeśli przypadkiem się zdarzy, że tak zwany męski mózg całkowicie wypełnia czaszkę, to i tak jego zawartość nie jest zbyt zróżnicowana. Hi hi to jest dobre. W razie co to mam nadzieje ze nikogo nie urazilam Wróć do „Pozostałe” Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości "To był maj Pachniała Saska Kępa Szalonym zielonym bzem To był maj Gotowa była ta sukienka I noc się stawała dniem Już zapisani byliśmy w urzędzie Białe koszule na sznurze schły Nie wiedziałam Co ze mną"
Małgośka - tekst piosenki To był maj pachniała Saska Kępa Szalonym zielonym bzem To był maj, gotowa była ta sukienka I noc się stawała dniem Już zapisani byliśmy w urzędzie Białe koszule na sznurze schły Nie wiedziałam co ze mną będzie Gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim Małgośka mówią mi On nie wart jednej łzy, on nie jest wart jednej łzy Małgośka wróżą z kart On nie jest grosza wart A weź go czart, weź go czart Małgośka tańcz i pij A z niego sobie kpij A z niego kpij, sobie kpij Jak wróci powiedz nie Niech ginie gdzieś na dnie Ej, głupia ty, głupia ty, głupia ty Jesień już, już palą chwasty w sadach I pachnie zielony dym Jesień już, gdy zajdę do sąsiada Pytają mnie czy jestem z nim Widziałam biały ślub idą święta Nie słyszałam z daleka słów Może rosną im już pisklęta A suknia tej młodej uszyta jest z moich snów Pobrano z Małgośka mówią mi... Wszelkie prawa do tekstów piosenek umieszczonych na stronach portalu przysługują ich autorom. Są one umieszczone w celach edukacyjnych oraz służą wyłącznie do użytku prywatnego. Jeśli autor nie życzy sobie publikacji utworu prosimy o kontakt, a tekst zostanie usunięty.

Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ kto jest podmiotem lirycznym w tekscie ,, Małgośka" i o co chodzi w tym tekscie bardzo prosze za najlepszą …

Tekst piosenki: Małgośka Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › To był maj pachniała Saska KępaSzalonym zielonym bzemTo był maj, gotowa była ta sukienkaI noc się stawała dniemJuż zapisani byliśmy w urzędzieBiałe koszule na sznurze schłyNie wiedziałam co ze mną będzieGdy tamtą dziewczynęPod rękę ujrzałam z nimMałgośka mówią miOn nie wart jednej łzyOn nie jest wart jednej łzy(oj głupia!)Małgośka kochaj nasNa smutki przyjdzie czasZaśpiewaj raz, zatańcz razMałgośka tańcz i pijA z niego sobie kpijA z niego kpij, sobie kpij(oj głupia!)Jak wróci powiedz NIE!Niech idzie tam gdzie chceEj, głupia ty, głupia ty, głupia tyJesień już, już palą chwasty w sadachI pachnie zielony dymJesień już, gdy zajrzę do sąsiadaPytają mnie czy jestem z nimWidziałam biały ślub, idą świętaNie słyszałam z daleka słówMoże rosną im już pisklętaA suknia tej młodejUszyta jest z moich snówMałgośka mówia miOn nie wart jednej łzyOj głupia ty, głupia ty(oj głupia!)Małgośka wróżą z kartOn nie jest grosza wartA weź go czart, weź go czartMałgośka tańcz i pijA z niego sobie kpijA z niego kpij, sobie kpij(oj głupia!)Jak wróci powiedz NIE!Niech zginie gdzieś na dnieEj, głupia ty, głupia ty, głupia tyDaj da ra dajDaj da ra dajDaj da ra da dajDaj ra da dajDaj da ra dajDaj da ra dajDaj da ra da dajDaj ra da dajDaj da ra dajDaj da ra dajDaj da ra da dajDaj ra da daj Brak tłumaczenia!

- To był maj, pachniała Saska Kępa - pisała Agnieszka Osiecka - patronka jednego z najbardziej zielonych i magicznych zakątków stolicy. ]W miniony weekend mieszkańcy i miłośnicy Saskiej Kępy ponownie oddali hołd na Francuskiej. Maleńczuk, Steczkowska, Zamachowski - zobacz, kto celebrował tegoroczne święto Saskiej Kępy!

piątek, 31 sierpnia 2012 piątek, sierpnia 31, 2012 | Autor: poznan bicycle chic | Edytuj post jak głosi tekst piosenki autorstwa Agnieszki Osieckiej, mieszkającej za życia właśnie na Saskiej Kępie. Tyle, że w tym przypadku nie maj, tylko sierpień.
„- To był maj, pachniała Saska Kępa, szalonym, zielonym bzem…” – śpiewała w niegdyś Maryla Rodowicz. A co to ma wspólnego z rynkami akcji I co gra w duszy…
12/05/2018 (sobota), 13:00, zbiórka przy Rondzie Waszyngtona: To był maj, pachniała Saska Kępa – spacer ze Skarbami Warszawy. Wydarzenie FB: „Czy wiesz: Kim byli pierwsi mieszkańcy Saskiej Kępy? Skąd wzięła się nazwa osiedla? Co Saska Kępa ma wspólnego z Solcem? Który kościół zaprojektowano przed wojną, a wybudowano po 1945 roku? Jak upamiętniono Agnieszkę Osiecką? W jaki sposób przygotowano się na przyjazd de Gaulle’a? Na którą ulicę zaglądają studenci architektury z całego świata? Co na Saskiej Kępie robił Pablo Picasso? Przyjdź i dowiedz się jeszcze więcej! Saska Kępa od kilku lat uchodzi za jedną z najciekawszych części Warszawy. To tutaj można odetchnąć w ciszy i spokoju od miejskiego zgiełku, spacerując po malowniczych uliczkach. Każdy zakamarek osiedla kryje w sobie ciekawą historię i fascynujące opowieści o jego dawnych mieszkańcach. W najbliższą sobotę będzie można usłyszeć wszystkie te opowieści! MIEJSCE ZBIÓRKI: Sobota,12 maja: Rondo Waszyngtona, po stronie Stadionu Narodowego, godz. 13:00. Przewodnik: Marcin Strachota Cena spaceru: 10 zł/os. Dzieci do lat 10 – bezpłatnie! Przewodnicy po Warszawie serdecznie zapraszają! Odkryj Skarby Warszawy!”
Tekst. Piosenka. Miałem dzięsieć lat | Gdy usłyszał o nim świat. To był maj, pachniała Saska Kępa | Szalonym, zielonym bzem. Małgośka - Maryla Rodowicz.
To był maj, pachniała Saska Kępa szalonym zielonym bzem. To był maj gotowa była ta sukienka…. śpiewała kiedyś Maryla Rodowicz.. chyba jeden z największych jej hitów. Zapraszam na podsumowanie maja. Maj już zawsze będzie mi się kojarzyć z rododendronami. Kiedyś wydawało mi się, że są takie rzadkie i niedostępne.
Karolina Cicha tekst Małgośka: To był maj / Pachniała Saska Kępa / Szalonym zielonym bzem / To był maj / Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски العربية فارسی 日本語 한국어
Ten pomnik odsłonięto dziesięć lat po jej śmierci. Na stole leżą porozrzuca­ne kartki, pewnie kończy pisać kolejny znakomity tekst. Może „Małgośkę”? „To był maj, pachniała Saska Kępa szalonym zielonym bzem” – opisała swoją dzielnicę w tej doskonale znanej wszystkim piosence o zdradzonej tuż przed ślubem
yU9J.